Mój przyjaciel – Indianin z pogranicza Amazonii ;)

By MA / październik, 13, 2011 / 7 comments

Señor Cesar.
Fot. moim aparatem i na moje życzenie Michał Kochańczyk albo Manuel Shazzan Mosquera. Carl Zeiss wymiata… „zbyt ostry” obiektyw…

7 Responses to Mój przyjaciel – Indianin z pogranicza Amazonii ;)

  • sroka

    Na tym foto wygladasz jak z bużka z 007 (z Roger Moore-m ) http://ohmss.w.interia.pl/pom_jaws.html :)

  • Jaroslaw Kaczmarski

    Dla mnie wymiata nie tle relacja wzrostu obu postaci, co ich relacja do poziomu dachu i otworu budynku w tle.

  • Marek Arcimowicz

    No właśnie ta blacha wygląda jak podziałka miarki… :) I to co zwykle jest błędem – linia dachu tnie czubek głowy, stało się atutem.
    A sam Cesar jest bohaterem wielu moich zdjęć i kilku filmików. W niezwykły sposób na łydce skręcał linki i sznurki, produkował je od zera z łyka zdobywanego z jakiś łodyg. W ogóle potrafił zrobić wszystko, ten człowiek to geniusz prac manualnych i umiejętności przetrwania.

  • Flawiusz

    To skoro mowa o zdjęciu, to zacytuję klasyczną już uwagę z różnych internetowych galerii fotograficznych:
    „wygląda, jakby leciało w prawo” :).

    A swoją drogą nie tak dawno brałem udział w warsztatach prowadzonych przez rysownika który ponad 24 lata rysował dla Disneya. Zdaniem gościa „styczne” jak tu relacja głowa-dach są absolutnie niedopuszczalne. Ja się z tym nie zgadzam, ale guru to guru :).

  • Marek Arcimowicz

    Zdjęcie nie moje – znaczy nie ja kadrowałem, tylko śmieszna pamiątka… Żałuję, żę nie miałem ze sobą jednego z asystentów – Piotra, Bartka czy Sebastiana. Co widać choćby po tym zdjęciu! Sebastianowi nie trzeba było dużo tłumaczyć, łapał w lot i robił dokładnie to, czego trzeba. Tu jednak z pomyłki urodziła się nowa wartość – iluzja podziałki. Zdjęcia nie zaliczyłbym do wybitnych, a jedynie – z ciekawej sytuacji.

  • Jaroslaw Kaczmarski

    W kwestii zasad mam zdanie takie, że warto je znać, je stosować ale nie należy kurczowo trzymać. Często łamanie zasad kończy się tragicznie. Często kurczowe trzymanie się zasad kończy się nudnie. Zdjęcie, które analizujemy jest bardzo intrygujące i na tym polega jego siła. Gdyby było z zasadami byłoby groteskowo-nudne.

  • srokaa

    Dla mnie jako zupełnego amatora pierwsze co rzuciło sie w oczy to różnica wzrostu nie patrzyłem na skale ,światło itp. ..porostu fajnie uchwycona chwila …czy nie dlatego sie robi foty ?Czy wszystko musi być perfekcyjne .?Dla mnie Marek jest mistrzem bo robi fotki przyrody .Foty w ruchu gdzie wszystko się zmienia z sekundy na sekundę…i umie złapać ten „moment” który pozostaje dla reszty niezauważalny ….

Leave a Reply

Post Comment