Trochę wiało, warunki były ciężkie…

By MA / listopad, 5, 2013 / 4 comments

© Marek Arcimowicz

Sztorm w Kotle Małego Stawu. Artur Wyszecki poleciał dwa razy. Przewrócony przez podmuch wiatru podczas filmowania. ;)
Po raz kolejny przekonałem się, że statyw musi być stabilny, a obiektyw i aparat uszczelniony. Gdyby woda w tym stawie była słona – nie odważyłbym się … a tak – po raz kolejny okazało się, że mój ulubiony aparat jest świetnie uszczelniony.  Niechcący wyszedł test praktyczny. Po raz kolejny, bo po wycieczce do Wenezueli nie mam wątpliwości, że mogę na nim polegać. Obiektyw ciężki (prawie 1kg) i duży, ale pięknie zaprojektowany, szybki, szczelny, daje plastyczny  i BARDZO OSTRY obraz!

Samotnia kompletnie pusta. Wczoraj wieczorem nie było nikogo. Dziwi tym bardziej, że – choć pogoda turystycznie „trudna” – to niezwykle fotogeniczna. Idealny moment na plener, brak turystów na szlakach, schronisko ma najniższe ceny w roku, przez góry  co raz przewalają się chmury, by znów utonąć we mgle. Pełna dynamika. Do tego piękne jesienne kolory przyprószone sadzią, czasem śniegiem – a za moment dojdzie piękny, sinoniebieskawy lód.

 

 

 

16-35/2.8  SAL1635Z (SONY // Carl Zeiss)
SONY A900
ISO 100
16mm
f/22
1.5 sec
Adobe Lightroom 5.0
Manfrotto CarbOne.

 

4 Responses to Trochę wiało, warunki były ciężkie…

Leave a Reply

Post Comment