Les 3 Vallées story… Ski & Snowboard – z Francji
Dziś ewakuowano nas z wyciągu, po ponad trzech godzinach wiszenia w 4 osobowej kanapie. Tak to ostatnio zmarzłem w Himalajach w drodze do kolejnego obozu na Południowej Ścianie Annapurny… :))))
W drodze z Les Menuires na najpiękniejszą, dziką stronę – Méribel. Już zaczyna wiać.
Waiting for the SUN!!! Les 3 Vallées story…
Drugi dzień, rekonesans, było pięknie, choć spieszyliśmy się żeby obczaić miejscówkę. Tutaj Grzesiek Gajtkowski szaleje powyżej Meribel.
30 lat polskiego, zimowego wejścia na Mount Everest
Zima niedługo się kończy, czas się rozejrzeć za oponami letnimi!
Sroka to dla Ciebie!!! Nepalski semi-slick!
;)
Nepal, Listopad’2009
Silvretta Nova
Vermont Ski – freeride ponad wszystko!
A1
Vallee Blanche, tylko, że latem.
iPad, ma być rewolucyjny… zobaczymy!
Ach ta ortografia!
Dziś: 1195 + 3 m n.p.m.
Rafał Sławiński – Arc’teryx – Kanada – foty z naszej sesji…
Dawno temu w Ameryce.
;)
Górski, 18 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy; kalendarz poszedł za tysiaka, śnieg za cztery i pół, a bałwan za pięć stów…
Przez weekend w Schronisku Samotnia trwała górska edycja 18 Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Trudne warunki pogodowe nie przeszkodziły ponad setce ludzi zaangażowanych w garnie WOŚP w sercu Karkonoszy. Co prawda tym razem znany himalaista Piotr Pustelnik został pokonany przez śnieg na polskich drogach i nie podołał trudom dojazdu, ale zjawili się m.in. Anna Czerwińska, Leszek Cichy, Krzysztof Wielicki, Bogdan Jankowski, Bogusław Ogrodnik, Janek Mela, Darek Załuski (więcej o gościach oraz o programie tutaj) – a także niezastąpieni Zbyszek Piotrowicz i Tomek „Banan” Banasiewicz – którzy fenomenalnie, pełni werwy i humoru, poprowadzili aukcję górskich pamiątek.
Pokochaj Fotografie 5
Jest już tutaj do ściagnięcia – kto jeszcze tego nie zrobił. Jak zwykle polecam!
Magazyn pięknie się rozwija, tym razem dostajemy pięknie zaprojektowanych 190 stron ze świetnymi zdjęciami… No właśnie, zdałem sobie sprawę, że 190 stron – to właściwie, w odniesieniu do magazynów drukowanych – 190 rozkładówek, czyli tak jakby ilość stron była zdublowana – do 380!
Miejmy nadzieję, że taki, „oddolny” rynek wydawniczy będzie się rozwijać, zdecydowanie w tym kierunku podąża świat. I choć w dalszym ciągu z przyjemnością biorę do ręki papierowe Wallpaper czy GEO, to z magazynami w Polsce – jak w każdym kraju mniejszym od np. anglojęzycznego USA -drukowane magazyny są i jakiś czas jeszcze będą w odwodzie. Wiele niszowych tytułów zginęło kompletnie w wersji drukowanej. Myślę, że zwłaszcza czasopisma niszowe mają tu, w internecie i formatach typu PDF ogromne szanse na istnienie i rozwój.
Nowa pracownia w drodze…
Już jest.
Nowy kalendarz, na 2010.
takie sobie, po wódce u Marcina…
Wyprzedzasz tłumy o 2 kroki – wzbudzasz złość, zazdrość.
Jesteś o trzy kroki przed nimi – przestają kumać o co chodzi. Sto kroków przed większością – kompletnie nic nie kumają.
Popularność i ogólnie rozumiany sukces zdobywają Ci, którzy potrafią – świadomie czy nieświadomie – działać o pół kroku przed resztą…
Wnioski po kilkunastu płytach, analizie paru książek…
P.S. (od Marcina) „Udawana dobroć jest gorsza niż prawdziwa nienawiść.”
P.P.S. Medeski Martin and Wood